Zastępca szefa WORD pijany prowadził auto
|
|
|
Roman Szot, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie miał we krwi aż 3,3 promila alkoholu- twierdzi policja
Wszystko wydarzyło się w piątek przed południem na Felinie. Ok. godz. 10 jeden z mieszkańców Lublina zawiadomił policję, że jadący przed nim kierowca volkswagena passata dziwnie się zachowuje: jedzie wężykiem, zatrzymuje się i niespodziewanie rusza. Kiedy radiowóz dotarł na miejsce wspomniane auto stało na parkingu. Za jego kierownicą siedział Roman Szot.
Kojarzony z Samoobroną Szot został zastępcą dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie w sierpniu 2004 r., za poprzedniego zarządu województwa. - Jeśli stawiane zarzuty się potwierdzą, Roman Szot na pewno straci pracę w WORD.
To karygodne i godne najmocniejszego potępienia. Wręcz odrażające. Nie może być tak, że osoba odpowiedzialna za szkolenie i egzaminowanie przyszłych kierowców pije wódkę, a potem prowadzi samochód - oświadczył wczoraj w rozmowie z "Gazetą" Jacek Sobczak (PO), wicemarszałek województwa lubelskiego.
|