Pijany kierowca straci samochód
|
|
|
Projektowana zmiana w kodeksie karnym dotyczyć ma także kierowców, którzy wywołali niebezpieczeństwo na drodze lub spowodowali kolizję będąc pod wpływem środków odurzających lub zbiegli z miejsca wypadku. W przypadku gdy pojazd nie był własnością kierowcy sąd obligatoryjnie ma orzekać przepadek równowartości pojazdu.
Stop pijanym
Ministerstwo wskazuje, że dotychczasowe środki, które służą zwalczaniu przestępstw drogowych, są niewystarczające.
- Dotychczasowe regulacje są nieskuteczne. Kierowcy, mimo odebrania im przez sąd uprawnień do prowadzenia pojazdów, ponownie siadają za kierownicą. Odebranie im pojazdów oczywiście nie wyeliminuje problemu, jednakże utrudni łamanie obowiązującego zakazu. Nowa kara ma być dolegliwa pod względem finansowym, choć dostosowywana do możliwości majątkowych sprawcy - wyjaśnia Jacek Czabański, doradca ministra sprawiedliwości.
- Pijani kierowcy są obecnie plagą na drogach. Trudno jednak ocenić, czy zmiany wpłyną pozytywnie na tę sytuację. Czas pokaże - mówi z kolei komisarz Adam Jasiński z Komendy Głównej Policji.
Innego zdania są przedstawiciele doktryny.
- Nie mogę niestety uznać konfiskaty samochodu kierowcom prowadzącym pod wpływem alkoholu za słuszne rozwiązanie. Jest to pomysł rodem ze średniowiecza, czyli polegający na stosowaniu kar odzwierciedlających. Można to porównać do odcinania rąk za kradzież - podnosi prof. Marian Filar z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Przepadek auta ma mieć charakter względnie obligatoryjny. Jeżeli szczególne względy będą przemawiać przeciwko konfiskacie, orzekana będzie nawiązka na rzecz Fundacji Ofiarom Przestępstw. Tak ma być, gdy orzekanie przepadku samochodu o dużej wartości byłoby nieadekwatne do winy sprawcy.
Nowa kara ma dotyczyć także prowadzących inne pojazdy, np. szybowce czy łodzie żaglowe.
Jawne podobizny
W projekcie znalazł się także przepis mówiący o upublicznianiu wizerunku kierowcy, który prowadził pod wpływem alkoholu. Orzekanie tego środka będzie obligatoryjne.
Projekt został już przekazany do Sejmu.
|