Przywiózł kolegom papierosy na komendę. Pijany
|
|
|
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn za rozbój, a ich troskliwego kolegę - za to, że pod areszt przyjechał autem pijany Patrol został wezwany na osiedle Widok w Skierniewicach.
Zgłoszenie dotyczyło rozboju na 30-letnim mężczyźnie, któremu napastnicy zabrali trzy złote i telefon komórkowy. Na miejscu nie było ani sprawców, ani napadniętego. Policjanci ustalili, że bandyci są w okolicach pobliskiego sklepu nocnego.
- Pod sklepem patrol zauważył dwóch mężczyzn, którzy na widok radiowozu zaczęli uciekać - mówi aspirant sztabowy Artur Bisingier ze skierniewickiej komendy.
Mężczyźni wbiegli do restauracji. Jeden ukrył się za zasłonką, drugi siadł przy stoliku i udawał klienta. Funkcjonariusze zatrzymali obu. To 21-letni mieszkańcy osiedla Widok. Obaj mieli blisko dwa promile alkoholu w organizmie.
Policjanci przewieźli ich do komendy. Dotarł tam także pokrzywdzony, który opowiedział o szczegółach rozboju i rozpoznał jego sprawców. Agresorom grozi do 12 lat więzienia. Jednak na tym zatrzymania się nie skończyły. Wkrótce w komendzie pojawił się 20-letni skierniewiczanin z papierosami dla zatrzymanych kolegów.
Policjanci zauważyli, że jest pijany. Zatrzymali go, gdy wsiadał do samochodu, którym zamierzał odjechać. Za prowadzenie auta po alkoholu grozi do dwóch lat więzienia. Funkcjonariusze sprawdzają, czy troskliwy kolega zatrzymanych nie brał udziału w rozboju.
|