6 promili alkoholu we krwi miał 39-letni kierowca zatrzymany przez policję w jednej z miejscowości powiatu proszowickiego (Małopolska). Mężczyzna był już wcześniej karany za jazdę po pijanemu.
Jak poinformował Michał Kondzior z biura prasowego małopolskiej policji, mężczyźnie grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Policyjny patrol zatrzymał kierującego oplem astrą w piątek wieczorem. - Była to rutynowa kontrola. Okazało się, że mężczyzna nie miał prawa jazdy i jechał na podwójnym gazie. Miał sześć promili alkoholu we krwi - powiedział Kondzior.
Za jazdę po pijanemu 39-latek był już karny. W 2002 r. sąd na dwa lata orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów. W 2007 r. mężczyzna spowodował wypadek drogowy, ale ponieważ nie stawił się na badania lekarskie, znów stracił prawo jazdy.
Według specjalistów śmiertelna dawka alkoholu dla człowieka to ok. 4-5 promili. Zdarzają się jednak bardziej odporni. Kilka lat temu we krwi 45-letniego mieszkańca wsi pod Skierniewicami, potrąconego przez samochód, stwierdzono 12,3 prom. alkoholu. Mężczyzna przeżył zarówno wypadek, jak i ilość wypitego alkoholu.
|