Pijany uciekał przed policją, wpadł do stawu
|
|
|
Po krótkim pościgu policjanci z Ryk zatrzymali kierowcę poloneza, który spowodował stłuczkę i uciekł z miejsca kolizji.
24-letni mieszkaniec woj. mazowieckiego był pijany i nie posiadał prawa jazdy, które odebrał mu sąd za jazdę pod wpływem alkoholu.
Wszystko rozpoczęło się po godz. 22.00, kiedy dyżurny komisariatu w Dęblinie otrzymał informację o kolizji drogowej, do której doszło w Stężycy przy ul. Dęblińskiej. Spowodował ją kierowca poloneza, który według relacji świadków uciekł jadąc wężykiem.
Policjanci zorganizowali blokadę. Kierowca widząc, że nie ma szans po dojechaniu do lasu zatrzymał auto, wysiadł z niego i rzucił się pieszo do ucieczki. Zakończył ją dopiero w pobliskim stawie.
Właściciel poloneza był pijany. Miał we krwi 2,8 prom. alk. Mężczyzna trafił do aresztu.
|