Burmistrz Ozimka jechał po pijanemu, a dzień później bez prawa jazdy
|
|
|
Jana Labusa, burmistrza Ozimka, zatrzymała w niedzielę policja gdy jechał j autem bez prawa jazdy, które w sobotę stracił za prowadzenie samochodu po pijanemu.
W sobotę Labus prowadził pod wpływem alkoholu. Do zdarzenia doszło w Ozimku, po godz. 16. Auto prowadzone przez burmistrza zatrzymał patrol funkcjonariuszy z samodzielnego pododdziału prewencji z Opola. Gdy stwierdzili, że kierowca jest nietrzeźwy wezwali na miejsce policjantów z ruchu drogowego. Po badaniu alkomatem okazało się, że burmistrz Ozimka w wydychanym powietrzu ma prawie 2 promile alkoholu. Po policyjnej interwencji został wypuszczony do domu, auto odholowano na lawecie na parking.
W niedzielę po południu, około godziny 15 Jana Labusa jadącego na dożynki i prowadzącego auto już bez prawa jazdy, znowu zatrzymała policja. - Po stwierdzeniu, że kierowca prowadzi pojazd bez uprawnień, funkcjonariusze chcieli go ukarać mandatem w wysokości 500 zł, on jednak mandatu nie przyjął, sprawa trafi więc do sądu grodzkiego - mówi Sławomir Szorc, zastępca naczelnika sekcji dochodzeniowo-śledczej komendy miejskiej policji.
- W tym tygodniu prawdopodobnie mężczyzna usłyszy zarzuty za jazdę po pijanemu - dodaje Szorc. Kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwym, gdy poziom alkoholu przekracza 0,5 promila, w Polsce traktowane jest już jak przestępstwo. Burmistrzowi grozi do dwóch lat więzienia.
|