Sędzia skazany za jazdę po pijanemu
|
|
|
Tarnobrzeski sędzia, który został złapany na jeździe samochodem po pijanemu został skazany na rok więzienia w zawieszeniu.
Zbigniewa J. przyłapano na jeździe po pijanemu około dwóch lat temu w Chełmie. Był tak pijany, że jechał wężykiem. Jeden z mieszkańców Chełma wezwał policję. Sędzia miał we krwi 2,3 promila alkoholu.
W czasie gdy trwała jego przedłużająca się sprawa Zbigniew J. zaliczył kolejny alkoholowy wyczyn. W grudniu 2006 r. jechał pijany i w efekcie ucieczki przed policyjnym patrolem wylądował w rowie. Miał wtedy także 2,3 promila we krwi. Za to czeka go kolejny proces.
Zanim jednak zapadł wyrok za pierwszą wpadkę sędziego, J. próbował się bronić za wszelką cenę. Najpierw zrzekł się pełnienia funkcji sędziego. Później odwołał tę decyzję.
Uchylanie immunitetu sędziego trwało aż półtora roku. Podczas rozprawy przed chełmskim sądem świadkowie oskarżonego przekonywali, że to nie on prowadził samochód. Miał to robić kolega, który podwoził sędziego do apteki w markecie po lekarstwa dla chorej matki. Sąd nie dał wiary tym wyjaśnieniom i w końcu w ostatni wtorek zapadł wyrok. Zbigniew J. został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata, ponad 2 tys. zł grzywny i zakaz prowadzenia auta przez dwa lata.
|