Asystentka premiera rozbijała się autem po ulicach
|
|
|
W środę wieczorem doszło do wypadku na wileńskiej ulicy Olimpijczyków, której sprawczynią okazała się pijana asystentka litewskiego premiera Andriusa Kubiliusa. Mediom udało się to ustalić dopiero po kilku godzinach od wypadku, gdyż policja twierdziła, że wciąż nie dysponuje informacją na temat wypadku.
Ostatecznie okazało się, że sprawczynią kolizji była Jovita Morkūnaitė pracująca w parlamencie na stanowisku asystentki premiera Andriusa Kubiliusa. Ten początkowo twierdził, że nic nie wie o wypadku, później jednak bez wyjaśnień podpisał jej podanie o zwolnienie ze stanowiska.
Jovita Morkūnaitė pracowała w sejmie od kilkunastu lat. Była związana z partią konserwatystów, która stanowi trzon obecnej koalicji rządzącej.
Jak wynika z policyjnych akt, do wypadku z udziałem pijanej asystentki doszło w środę wieczorem w centrum Wilna. Jadąc ulicą Olimpijczyków kobieta gwałtownie skręciła w lewo i taranowała nadjeżdżający z naprzeciwka samochód osobowy.
Poszkodowany kierowca tłumaczył, że początkowo nie zamierzał dzwonić na policję, gdyż w wypadku nikt nie ucierpiał. Uważał, że wystarczy, jeśli kierowcy sporządzą wspólną deklarację okoliczności wypadku. Sprawczyni nie chciała jednak zgodzić się na takie rozwiązanie, dlatego wezwano patrol policyjny. Później okazało się, że kobieta jest pijana - alkotest wykazał 2,2 promila alkoholu.
|