Staranował policyjną blokadę
|
|
|
Nie miał prawa jazdy, był pijany, dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość, a na koniec staranował policyjny radiowóz. Policjanci przez blisko godzinę ścigali 19-letniego mieszkańca Lubelszczyzny. Mężczyzna odpowie też za stawianie oporu funkcjonariuszom.
Policyjny patrol w miejscowości Krzesk zauważył pędzący ponad 110 km/h samochód osobowy. Kierowca nie zatrzymał się do kontroli, a gdy zobaczył policjantów jeszcze przyspieszył. - Po blisko godzinnym pościgu policjanci ustawili blokadę. Mężczyzna nie zwolnił.
Jego mazda z ogromną prędkością uderzyła w stojący w poprzek drogi policyjny radiowóz - relacjonuje całe zajście Cezary Grochowski z Komendy Miejskiej w Białej Podlaskiej i dodaje, że funkcjonariusz, który ustawił blokadę odskoczył do rowu w ostatniej chwili. - Dla nas najważniejsze jest, że nasz kolega wyszedł cało z tej sytuacji - mówi Grochowski.
Przód radiowozu jest zniszczony. Policjanci oszacowali straty na kilka tysięcy złotych. Okazało się, że 19-latek nigdy nie miał prawa jazdy. Początkowo stawiał opór policjantom i nie chciał wyjść z auta. Miał blisko promil w wydychanym powietrzu.
Oprócz niego samochodem podróżowało jeszcze dwóch mężczyzn. Obaj byli pijani. Jeden miał półtora promila drugi ponad trzy. Żaden nie chciał dobrowolnie opuścić samochodu. Kierowca trafił do aresztu.
|