Jak pijani strażacy wracali autem z akcji
|
|
|
Imprezka po, przed, czy w trakcie akcji gaśniczej? To pytanie, które zadają sobie policjanci z Chojny (w Zachodniopomorskiem) po zatrzymaniu pijanego Henryka S., kierującego wozem strażackim.
Jego kompan Jacek N. także był "po spożyciu". Wracający wczoraj, późnym wieczorem z akcji gaśniczej wóz strażacki zahaczył o zaparkowanego forda, po czym uderzył w ścianę budynku i drzwi od klatki schodowej. Pomimo urwanego zaworu spustowego wody odjechał.
Policjanci po śladach wody na asfalcie, jak po nitce do kłębka dotarli do remizy w Mieszkowicach. Tam zatrzymali strażaków.
Jak się okazało akcja z której strażacy wracali na rauszu, to gaszenie sadzy w kominie budynku mieszkalnego.
|