REKLAMA:
[an error occurred while processing this directive]
Strona główna Aktualności Artykuły Napisali o nas Księga gości Przyłączyli się
Aktualności
  piątek 5 maja 2006  
Dobrać się do pijanych kierowców
 
 
Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi do dwóch lat więzienia, a za spowodowanie wypadku po pijanemu - do 12. Tylko w ubiegłym roku odnotowano 192 tys. nietrzeźwych kierowców, a liczba ta od lat wzrasta. W Częstochowie i powiecie w pierwszym kwartale pijacy byli sprawcami trzech wypadków (6 osób rannych) i 13 kolizji.

Trwa więc wyścig pomysłów. Krakowska prokuratura chce konfiskować samochody, domagać się aresztów, a tych, których przyłapano po raz kolejny - kierować na przymusowe leczenie odwykowe. Z kolei Komenda Główna Policji rozważa stosowanie kar finansowych, które byłyby procentem od dochodu zatrzymanego kierowcy. Policja chce także, by wizerunek pijanego szofera był publikowany na jego koszt w prasie, a samochód - jako narzędzie przestępstwa - podlegał konfiskacie. Kilka dni temu prokurator apelacyjny w Białymstoku Sławomir Luks wydał podległym sobie prokuratorom zarządzenie, że należy rekwirować auto, gdy kierowca miał co najmniej promil alkoholu. Zalecenia prokuratora Luksa idą jeszcze dalej: przy dwóch promilach prokuratorzy na Podlasiu mają obowiązkowo występować do sądu o podawanie do publicznej wiadomości treści wyroku.

- Prokurator apelacyjny w Katowicach nie wydał ani nie zamierza wydawać w najbliższym czasie żadnego zalecenia o sankcjach. Pozostawia to poszczególnym prokuratorom, którzy mają najlepsze rozeznanie w skali problemu na swoim terenie - mówi rzecznik katowickiej prokuratury - prokurator Leszek Goławski.

Szczebel niżej, w częstochowskiej Prokuraturze Okręgowej, też nie ma żadnych dyrektyw. - Od dawna stosujemy dozwolone w prawie środki - zaznacza rzecznik Romuald Basiński. - O skali problemu niech świadczy fakt, że do sądów kierujemy co miesiąc ok. 60 aktów oskarżenia: od jazdy po pijanemu do spowodowania po wypiciu alkoholu wypadków drogowych.

Mimo plagi pijaństwa na drogach, na palcach jednej ręki można w Częstochowie policzyć zarekwirowane auta - czym chwalą się policjanci i prokuratorzy z innych części kraju. - Jeśli się chwalą, niech ujawnią, ile to kosztuje Skarb Państwa - mówi jeden z częstochowskich prokuratorów. Okazuje się, że zabranie auta jest procedurą ryzykowną i kosztowną, także dla podatnika. W Częstochowie nie ma policyjnego parkingu, gdzie można by samochód odholować. Trzeba więc - na koszt państwa (czyli podatników) - wynająć parking. Ponadto prokurator musi zwrócić się do sądu o nakaz dla komornika, który przystępując do pracy, od razu obciąży Skarb Państwa swoimi kosztami. Potem auto czeka na prawomocny wyrok w sądzie. To trwa nie mniej niż rok. W tym czasie pojazd traci na wartości. Może się zdarzyć, że po licytacji (jeśli komornikowi uda się go zlicytować) nie starczy nawet na opłacenie parkingu, nie mówiąc już o grzywnie, jaką wyznaczy sąd. W obowiązującym systemie prawnym tylko medialnymi pomysłami są też próby publikowania wizerunków pijanych kierowców. Przede wszystkim do momentu uprawomocnienia się wyroku działa zasada domniemania niewinności. Natomiast nawet gdy sąd zgodzi się na publikację w ramach wyroku, to w mediach można tylko umieścić okoliczności zdarzenia (o których już prawie nikt nie pamięta) oraz wyłącznie imię i nazwisko skazanego. Na inne szczegóły identyfikujące kierowcę prawo nie pozwala.

Przymus leczenia odwykowego? Częstochowski sąd - i to całkiem niedawno - po raz pierwszy przychylił się do takiego wniosku prokuratury. Stało się to dopiero, gdy w ciągu niespełna roku po raz piąty kierowca został złapany na jeździe po pijanemu i sam przyznał, że cierpi na chorobę alkoholową. Sądy nie kwapią się do szczególnego piętnowania pijanych kierowców - zwłaszcza tych, których policja zdołała wychwycić zanim coś się stało na drodze. - Czymś, co budzi moje największe wzburzenie, jest linia orzecznictwa sądów polskich - powiedział niedawno wicepremier, szef MSWiA, Ludwik Dorn w Chorzowie, mówiąc o nagminnym zawieszaniu kar dla pijanych kierowców.

W długi weekend majowy zatrzymano w województwie śląskim 317 pijanych kierowców, z tego 39 w Częstochowie i powiecie. Bilans jest podobny do ubiegłorocznego. Na szczęście żaden z nietrzeźwych nie spowodował na naszym terenie wypadku.
 
 
Autor: Marek Mamoń
Ostatnie komentarze

Brak komentarzy

Napisz własny komentarz
Opcje dodatkowe

Wróć do:

Poprzedniej strony

Opcje wiadomości:

Wersja do druku

wyślij link
Reklama: strony www Opole Kosmetyka twarzy, kremy nawilzajace skóre twarzy, kwas hialuronowy to najlepsze nawilzenie. kremy nawilzajace i kremy do twarzy" Regeneracja skóry twarzy i nawilzenie dobrymi kosmetykami to podstawa pielegnacji skóry. Przedluzanie, zageszczanie rzes metoda 1 do 1, Opole

Temat:

Nowości

Najczęściej czytane:

Nie zrozumiał, że jest pijany
Rekordowa ilość alkoholu we krwi
20-latek chciał poszaleć i zabił dwie osoby
Bicz na pijanych kierowców
Sąd puścił wolno pijanego kierowcę
Pijany kierowca wjechał w przechodniów
Pasażerka zareagowała
Był pijany i nie miał siły dalej jechać
Pijana 60-latka staranowała 4 auta
Napadnięty przez bandytów inwalida ma sprawę, bo uciekł im autem po pijanemu

Wg. tematyki:

Wszystkie tematy

Nowości

Listy

Fakty

Reklama:
Atrakcyjne strony internetowe, funkcjonalne strony www Opole to Twoja lepsza strona w internecie. reklama w internecie
Zdrowie kobiety Kosmetyczka OpoleSalon Kosmetyczny Opole
do góry