Policjanci zatrzymali 54-letniego częstochowianina, który jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Drodze Krajowej nr 46 w Blachowni.
Do wypadku doszło we wtorek około godziny 17. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że prowadzący peugeota, najprawdopodobniej wymusił pierwszeństwo przejazdu na skrzyżowaniu ulicy Częstochowskiej.
Peugeota próbował ominąć 34-letni Czech, prowadzący ciężarówkę , ale manewr się nie udał. Czech nie opanował ciężarówki i z ogromnym impetem uderzył w słup energetyczny oraz ogrodzenie jednej z posesji. Kierowca ciężarówki zginął na miejscu.
Okazało się, że kierowca peugeota był pijany - miał aż 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. %07- Czech chciał uratować życie kierowcy peugeota, a sam niestety zginął %07- mówi Joanna Lazar, rzeczniczka częstochowskiej policji. Mężczyżnie za spowodowanie wypadku śmiertelnego w stanie nietrzeźwym grozi kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.
O jego losie zdecyduje dzisiaj prokurator.
|