45-letnia kobieta kierująca skodą fabia potrąciła rowerzystkę i uciekła. Gdy zatrzymano ją, okazało się że ma ponad 3 promile alkoholu i W samochodzie wiezie 14-miesięczną wnuczkę.
W czwartek około godziny 10.40 na ulicy Piłsudskiego w Dynowie kobieta kierująca skodą potrąciła rowerzystkę i uciekła nie udzielając rannej pomocy. Przypadkowi świadkowie wypadku pojechali za oddalającą się skodą fabią. Samochód ścigali także policjanci, na bieżąco informowani o kierunku ucieczki samochodu. Kilka kilometrów dalej skoda została zablokowana przez świadków wypadku a policjanci zatrzymali kierowcę samochodu. Okazało się, że kobieta siedząca za kierownicą była kompletnie pijana. Alkomat wykazał 3,2 promila alkoholu w organizmie. W samochodzie jechała z nią 14-miesięczna wnuczka. Ranna rowerzystka została przewieziona do szpitala w Rzeszowie.
Za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i spowodowanie wypadku kobiecie grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności i nawet do dziesięciu lat zakazu prowadzenia pojazdów. Dodatkowo odpowie za narażenie na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia swojej wnuczki.
|