Zamiast dróg powstaje więcej dziur!
|
|
Strony: [1] 2 |
|
W przeciągu obecnej zimy ich ilość wzrosła niemiłosiernie szybko. Powstają na jezdniach jak grzyby po deszczu, sprawiając, że drogowy krajobraz zamienia się w wojenny.
Często są przyczyną uszkodzeń samochodów, wypadków, a przede wszystkim stresu i dyskomfortu kierowcy i pasażerów. Co więcej, drogowcy nas nie pocieszają. Dziury w drogach będą, niezależnie od nakładów na bieżące utrzymanie dróg.
Według specjalistów największe skupisko dziur znajduje się w Łodzi i Krakowie. Ostatni atak zimy nie oszczędził jednak żadnego z polskich miast. W Poznaniu drogowcy w przeciągu tego roku zdążyli załatać już 7 tys. 227 sztuk, a i tak ta liczba to kropla w morzu drogowych potrzeb. Pomimo napraw kierowcy w Poznaniu ciągle narzekają na stan jezdni w mieście, a szczególną uwagę zwracają przede wszystkim na dziury, które wydają się być bardzo niebezpieczne. Chodzi nie tylko o ich wielkość, ale również lokalizację. Są sytuacje, że na jednym pasie jest tyle dziur, że kierowcy uciekają na sąsiednie-mówią poznańscy kierowcy. W tej sytuacji o stłuczkę nietrudno. Takie drogowe zagrożenia są niestety w całej Polsce.
Uwaga na zawieszenie!
Najbardziej narażonym na uszkodzenie elementem samochodowym jest zawieszenie, a w szczególności układ jezdny oraz amortyzatory. Najczęściej kontakt samochodu z dziurą pozostawia ślad w postaci powyginanych felg, a także uszkodzonych opon. Pogiętą felgę da się czasami wyprostować, jednak kiedy jest to zrobione niedokładnie powietrze może szybciej uciekać z koła. Uszkodzenie amortyzatorów może objawiać się nadmiernym bujaniem nadwozia, co w efekcie prowadzi do zmniejszenia się przyczepności kół.
Warto więc częściej sprawdzać stan amortyzatorów. Podczas kontaktu z dziurą mogą również ucierpieć elementy układu kierowniczego, np. drążki kierownicze lub półosie. Należy więc jeździć bardzo ostrożnie, a przede wszystkim nie najeżdżać na dziury ze zbyt dużą prędkością. Jadąc powoli jest szansa, że ominiemy dziurę albo przejedziemy ją bez negatywnych konsekwencji.
|