Dyrektor szpitala upił się i rozbił auto
|
|
|
Lubuska policja zatrzymała pijanego dyrektora szpitala w Ciborzu, który wsiadł za kierownicę auta i wylądował na drzewie.
Specjalistyczny Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Ciborzu pod Świebodzinem podlega marszałkowi województwa. Dyrektor Mirosław M. w środę wieczorem wjechał swoim jeepem w drzewo pod miejscowością Skąpe (powiat świebodziński). Jak twierdzą policjanci, był kompletnie pijany. - Szarpał się, mamrotał - opowiadają. Dyrektor miał 2,6 prom. alkoholu we krwi. Noc spędził w izbie wytrzeźwień.
Jak dowiedziała się "Gazeta", gdy wytrzeźwiał, chciał dobrowolnie poddać się karze. Zaproponował wyrok w zawieszeniu. - Zostanie zwolniony z pracy, jeśli sąd uzna, że popełnił przestępstwo umyślne - mówi Eliza Gniewek-Juszczak, rzecznik marszałka. W piątek dyrektor ma osobiście złożyć wyjaśnienia marszałkowi.
Z kolei w czwartek przed południem policjanci zatrzymali 48-letniego lekarza rodzinnego, który po pijanemu przyjmował pacjentów w przychodni w Świebodzinie. Lekarz nie chciał poddać się badaniu alkomatem. Zrobił to dopiero na komendzie. Miał 0,8 prom. alkoholu.
|