Pijani kierowcy szaleli wieczorem
|
|
|
Najpierw jechał pasem wyłączonym z ruchu. Potem próbował staranować radiowóz. W wydychanym powietrzu miał 2,5 promila.
34-letni płocczanin popisał się tak tuż przed nosem policyjnego patrolu. W niedzielny wieczór jechał ze sporą prędkością po wyłączonym z ruchu pasie ul. Dobrzyńskiej. Potem, skręcając w Kredytową, spowodował kolizję ze stojącym na poboczu passatem. Na koniec ruszył na radiowóz. Po zatrzymaniu zbadano go alkotestem. Okazało się, że kierowca jest pijany. W wydychanym powietrzu miał ponad 2,5 promila.
Również w niedzielę ok. 21.30 dyżurny płockiej policji otrzymał informację, że hondą na suwalskich numerach może jechać nietrzeźwy kierowca. Patrol drogówki zatrzymał auto na ul.Otolińskiej. Badanie wykazało 2,5 promila.
Obydwaj kierowcy wylądowali w policyjnej izbie zatrzymań, a ich pojazdy - na policyjnych parkingach.
Przez cały długi weekend w mieście i okolicach doszło do dwóch wypadków, w których niezagrażające życiu obrażenia odniosły trzy osoby. - Uważam, że to o dwa wypadki za dużo, ale na szczęście nikt nie zginął - mówi Grzegorz Olendrzyński z płockiej komendy. - Niestety, ujawniliśmy aż 12 kierujących, którzy byli pod wpływem alkoholu. Dwaj to nietrzeźwi rowerzyści, jedna osoba miała poniżej pół promila, a dziewięć - już powyżej. Popełniły więc przestępstwo, jadąc po pijanemu.
|