Najpierw w internecie, później w gazecie
|
|
|
Podkarpaccy prokuratorzy i policjanci znaleźli sposób na publikowanie w mediach zdjęć pijanych kierowców.
W piątek do prokuratur okręgowych, rejonowych i komend policji w województwie dotarły od prokuratora apelacyjnego w Rzeszowie nowe wytyczne dotyczące publikacji w mediach zdjęć pijanych kierowców. - Jeżeli prokurator wyda zgodę na zamieszczenie fotografii w mediach, policja będzie musiała zrobić dodatkowe zdjęcie takiej osobie lub wykorzystać fotografię z dowodu osobistego, paszportu czy zatrzymanego prawa jazdy - mówi Jan Łyszczek, rzecznik rzeszowskiej prokuratury apelacyjnej.
Zdjęcie otrzyma prokuratura okręgowa, która umieści je na swojej stronie internetowej. - Będzie tam dostępne przez pięć dni i w tym czasie dziennikarze mogą je ściągnąć, a następnie zamieścić w gazetach. Oprócz fotografii będzie dokładny opis sprawy pijanego kierowcy - tłumaczy prokurator Łyszczek.
Policja z wytycznych się cieszy, bo ostatnio odmówiła prokuraturze dla miasta Rzeszowa wydania dwóch zdjęć mężczyzn, wobec których toczyły się śledztwa za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym. Wcześniej mieli wydany zakaz poruszania się nimi. - Zdjęć tych mężczyzn już nie zamieścimy w internecie, bo przeciwko nim skierowaliśmy niedawno akty oskarżenia do sądu. Teraz to sąd może podjąć decyzję, czy media mogą opublikować ich wizerunek. Następnym razem będziemy wydawać zgodę na publikację zdjęć pijanych kierowców zaraz po przedstawieniu im zarzutów - informuje Bogusław Olewiński, prokurator rejonowy.
Zdaniem prokuratury i policji nowe wytyczne w sposób jasny i czytelny dają podstawy do publikowania wizerunków pijanych kierowców. - Mamy teraz wszystko wyłożone kawa na ławę. Nasze wcześniejsze obawy, że nie możemy przekazywać do publikacji zdjęć sygnalitycznych, potwierdziły się. Ustawa o policji jasno mówi, że wykorzystuje się je tylko i wyłącznie w celach wykrywczych i operacyjnych - mówi Janusz Kawalec, komendant miejskiej policji w Rzeszowie. Zapewnia, że problemów z robieniem zdjęć pijanym kierowcom nie będzie. - Są aparaty cyfrowe, odpowiednie pomieszczenie. Teraz wszystko odbywać się będzie zgodnie z obowiązującym prawem - dodaje.
W innych podkarpackich komendach również nie powinno być kłopotów z robieniem zdjęć. - Damy sobie radę. Pod względem technicznym jesteśmy gotowi - twierdzi Witold Wójcik, komendant powiatowy policji w Strzyżowie. - My także -zapewniono w komendach w Przemyślu i Ustrzykach Dolnych.
|