Pijak wjechał w przystanek. Zabił dziecko
|
|
|
Jak ukarać tak bezmyślnego człowieka? Choć był kompletnie pijany, wsiadł za kierownicę. Skończyło się tragedią. Wjechał w przystanek pełen ludzi.
Ranna została trzyosobowa rodzina. Pięcioletni chłopiec zmarł w szpitalu. Kierowca był poszukiwany listem gończym. Pijak stracił kontrolę nad autem, kiedy próbował uciec przed radiowozem.
Pijaka chciał zatrzymać do kontroli policyjny patrol. Gdy pirat zobaczył policjantów, wcisnął pedał gazu. Nagle ostro skręcił w lewo, przebił się przez pas zieleni i jechał pod prąd. Z impetem wpadł na chodnik i staranował stojącą na przystanku trzyosobową rodzinę.
Ścigany próbował dalej uciekać pieszo. Po chwili jednak osaczyli go policjanci. Pięciolatka na miejscu reanimował policjant. Potem o jego życie walczyli lekarze. Niestety, bez powodzenia. Dziecko zmarło w szpitalu.
Okazało się, że zatrzymany kierowca miał w organizmie 1,6 alkoholu. Mało tego. Wyszło na jaw, że był ścigany listem gończym. Teraz stanie przed sądem.
|