Trzy razy staranował radiowóz i wjechał w policjanta
|
|
|
Cztery zarzuty usłyszał od prokuratora 18-letni Paweł Cz. z Bodzanowic, który kompletnie pijany uciekał przed radiowozem. Trzy razy staranował policyjny samochód i wjechał w policjanta.
Akcja rodem z gangsterskiego filmu rozegrała się w Gorzowie Śląskim.
Zaczęło się od zgłoszenia na policję.
- Ktoś z telefonu komórkowego poinformował, że w Gorzowie Śl. do samochodu wsiadło dwóch kompletnie pijanych mężczyzn - mówi Zbigniew Kmieć, zastępca komendanta policji w Oleśnie.
Na miejsce wysłano policjantów nieoznakowanym radiowozem. Funkcjonariusze szybko namierzyli niebieskiego dużego fiata, który jeździł zygzakiem po ulicy Chopina.
Policjanci włączyli koguta, kierowca zwolnił, ale się nie zatrzymał. Policyjny opel astra wyprzedził zatem dużego fiata i zajechał mu drogę.
Kiedy jeden z policjantów wyszedł z radiowozu, niebieski fiat nagle ostro ruszył w jego stronę. Policjant uskoczył, a duży fiat wbił się w tył policyjnego opla. Za chwilę ruszył ostro do tyłu i odjechał.
Rozpoczął się półgodzinny pościg.
Na ulicy Słowackiego duży fiat uderzył w znak drogowy. Kiedy jednak ścigający go radiowóz podjechał, pirat ruszył i uderzył w opla. Tym razem wgniótł bok radiowozu, po czym odjechał.
Przejechał przez zatoczkę dla autobusów i całym pędem wjechał na drogę krajową nr 42 (na Wojska Polskiego). Następnie uciekał szutrową ulicą Moniuszki, dojechał do Szyszkowa, przejechał przez Wygiełdów, a w Rosochach skręcił w leśną drogę.
Kiedy policjanci zablokowali w końcu pirata w lesie, ten wjechał jeszcze w wychodzącego z radiowozu policjanta. Funkcjonariusz ze stłuczoną nogą i rozległym krwiakiem trafił do szpitala.
Okazało się, że szalonym kierowcą jest 18-letni Paweł Cz. z Bodzanowic. Próbował jeszcze uciekać na pieszo, ale policjant powalił go na ziemię i zakuł w kajdanki.
Kierujący dużym fiatem mężczyzna był kompletnie pijany (miał 2,6 promila). Jego pasażer, 19-latek z Brzezin (gm. Praszka) miał 1,5 promila.
Do czasu rozprawy sądowej Paweł Cz. został objęty dozorem policyjnym.
Usłyszał cztery zarzuty:
> czynnej napaści na policjanta z użyciem niebezpiecznego narzędzia (w tym przypadku samochodu)
> uszkodzenia mienia (uszkodzenia policyjnego opla oszacowano na 5900 zł. Rozbił też 20-letniego fiata 125p. Wartość tego samochodu oszacowano na 500 zł)
> jazdy pod wpływem alkoholu
> kradzieży samochodu (dużego fiata Paweł Cz. ukradł ojcu, ojciec zgłosił policji kradzież)
18-latkowi grozi teraz do 10 lat więzienia.
|