Do policyjnego aresztu trafił 20-latek, który w sobotę w Jedliczu wjechał autem w dwie osoby idące poboczem. Kierowca był pijany. Miał prawie 2,4 promila alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło w sobotę około godz. 22. Idącą 20-letnią kobietę i 23-letniego mężczyznę lewą stroną drogi w kierunku Rynku w tył uderzyło audi 80. Za kierownicą siedział 20-letni mieszkaniec Jedlicza.
Potrąconego 23-latka odrzuciło do rowu. Mężczyzna ma bardzo poważne obrażenia. W szpitalu stwierdzono, że ma złamane obie nogi, miednicę, uraz klatki piersiowej i podejrzenie stłuczenia mózgu. Jego koleżanka doznała na szczęście niegroźnych obrażeń, głównie potłuczeń.
Kierowca audi był pijany. Miał prawie 2,4 promila alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili, że 20-latek kupił samochód kilka miesięcy temu, ale nie zdążył go jeszcze przerejestrować. Auto nie miało również ważnych badań technicznych. Razem z kierowcą w audi jechało jego trzech kolegów, którzy uciekli z miejsca zdarzenia, gdy przyjechała policja. Kierowcy grozi nawet 12 lat więzienia. Policja zapowiedziała, że wystąpi z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.
|