Pijane małżeństwo dachowało mercedesem
|
|
|
Białystok: Kierowca mercedesa miał ponad 2 promile, a jadąca z nim żona prawie 2,4. W drodze do domu ich auto uderzyło w wysepkę i dachowało. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem około godz. 22. Białostoccy policjanci wracając po służbie do domu zauważyli w okolicy skrzyżowania ulicy Wyszyńskiego i Bohaterów Monte Cassino leżącego na dachu mercedesa. Postanowili interweniować. Z auta wyciągnęli dwie osoby: 35-letniego kierowcę i jego żonę, oboje byli nietrzeźwi. Policjanci na miejsce wezwali karetkę i patrol ruchu drogowego.
Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że podczas powrotnej drogi do domu kierowca wjeżdżając na skrzyżowanie najprawdopodobniej uderzył w krawężnik wysepki. W wyniku czego mercedes przewrócił się na bok i dachował. Na szczęście na skutek kolizji, oprócz rozbitego samochodu, nikomu nic się nie stało.
Gdy policjanci zbadali trzeźwość mężczyzny okazało się, że ma blisko 2,1 promila alkoholu. Natomiast jego żona miała o 0,3 promila więcej. 35-latek stracił prawo jazdy, a za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.
|