Pijany kierowca wiózł dzieci do szkoły
|
|
|
Ta wyprawa do szkoły mogła skończyć się tragicznie. Kierowca gimbusa
wiózł siedmioro uczniów do szkoły w miejscowości Rudniki koło
Międzyrzeca Podlaskiego. Kiedy policjanci zatrzymali go do kontroli,
uderzył ich smród wódki. Okazało się, że kierowca miał prawie promil
alkoholu.
Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale aż strach pomyśleć, co
mogło się wydarzyć. Kiedy 39-letni kierowca dmuchnął w alkomat, na
wyświetlaczu pojawił się wynik 0,7 promila. Policjantom aż zjeżyły się
włosy na głowie. Przecież ten pijany człowiek miał w swoich rękach
życie i zdrowie siedmiorga dzieci.
Jednak to jeszcze nie
wszystko. Bo oprócz tego, że kierowca był pijany, to jeszcze autobus
był niesprawny. Policjanci dokładnie przetrzepali gimbusa - usterki
znaleziono praktycznie w każdym układzie samochodu, a wielka dziura w
tylnych była zalepiona zwykłą folią.
Pijany kierowca stracił
oczywiście prawo jazdy, dowód rejestracyjny i czeka na rozprawę. Grożą
mu nawet dwa lata więzienia. Bus trafił na parking strzeżony. I tylko
dzieci uczące się w szkole w Rudnikach zastanawiają się, czy teraz będą
musiały chodzić tam pieszo.
|
|
Autor: Bartłomiej Bajerski |
|
|