Zatrzymali go dopiero bronią
|
|
|
Katowice: Na osiedlu Tysiąclecia zatrzymany do kontroli pijany kierowca usiłował rozjechać policjantów. Ostudziły go dopiero strzały ostrzegawcze funkcjonariuszy. Jak się okazało 54-letni katowiczanin miał we krwi ponad dwa promile alkoholu.
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę w rejonie ulicy Mieszka I. Prowadzący skodę favorit mężczyzna zwrócił uwagę policyjnego patrolu swym dość osobliwym, bo mocno zygzakującym stylem jazdy. Na wezwanie funkcjonariuszy kierowca zatrzymał samochód. Kiedy jednak policjanci podeszli w jego stronę, ten niespodziewanie dał po "garach" i ruszył w ich kierunku. Policjanci sięgnęli po broń, oddając trzy strzały ostrzegawcze w powietrze. To poskutkowało - kierowca się zatrzymał. Po przeprowadzonym badaniu alkotestem od razu wyjaśniło się dlaczego zdecydował się na taki krok.
Za prowadzenie samochodu na gazie mężczyźnie grożą dwa lata więzienia. Jak zostanie zakwalifikowana jego próba ucieczki, oceni prokurator. Jeśli kierowcy zostanie postawiony czynnej napaści na policjanta, to wówczas będzie zagrożony nawet dziesięcioma latami odsiadki.
|
|
Autor: Michał Wroński - POLSKA Dziennik Zachodni |
|
|