Pijany kierowca karetki omal nie zabił pacjenta
|
|
|
Był tak pijany, że w ogóle nie powinien przychodzić do pracy. Wsiadł za kierownicę karetki i starał się zawieźć pacjentkę na zabieg. Ale nie dowiózł.
Po drodze staranował samochód. Na szczęście chorej nic się nie stało. Kierowca miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu.
Kierowca miał dowieźć pacjentkę na dializę. Wsiadł jednak do samochodu pijany. Według policji, na warszawskim skrzyżowaniu ulic Waryńskiego i Batorego najpierw wymusił pierwszeństwo, po czym wbił się w nadjeżdżający samochód.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Według TVN24, po pacjentkę przyjechała druga karetka i zawiozła na zabieg.
Kierowca trafił do izby wytrzeźwień. Miał we krwi ponad dwa promile alkoholu.
|