Do bulwersującego zdarzenia doszło kilka dni temu w podpoznańskim Suchym Lesie. 31-letnia policjantka z Trzcianki, mając we krwi 2 promile alkoholu, spowodowała kolizję. Policja poinformowała jednak o tym zdarzeniu dopiero wczoraj - pisze Polska/Głos Wielkopolski.
Funkcjonariuszka, w wyniku nieostrożnej jazdy, uderzyła swym Peugeotem w tył jadącego przed nią Forda Focusa, którym podróżowało młode małżeństwo. 25-letnia pasażerka Forda była w szóstym tygodniu ciąży.
Na szczęście siła z jaką Peugeot policjantki uderzył w Forda, nie była zbyt duża. Nikomu nic się nie stało. Lekarz badający kobietę z Forda wykluczył również zagrożenie życia płodu. Policjantka została już zawieszona przez komendanta z Trzcianki w czynnościach służbowych. Na to, że wróci do pracy w policji, nie ma właściwie żadnych szans.
- Od policjantów, którzy mają pilnować przestrzegania prawa, więcej się wymaga niż od innych ludzi, toteż konsekwencje złamania przez nich prawa są poważniejsze - podkreśla Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
|