Pijacka masakra pod Włocławkiem: trzy ofiary
|
|
|
W szpitalu zmarł trzeci - z siedmiu! - pasażerów audi 80, które pijany kierowca rozbił w poniedziałek w Probostwie Dolnym pod Włocławkiem. Sprawca przeżył. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Dwaj zabici mieli po 17 a jeden 16 lat. Wszyscy, podobnie jak pozostali pasażerowie audi, byli mieszkańcami Probostwa bądź okolic. Policja nie ustaliła jeszcze, dokąd jechali w poniedziałkowe popołudnie wozem prowadzonym przez 27-letniego Cezarego M. Wiadomo tylko, że pijany mężczyzna - miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu - zabierał co kilkaset metrów do pojazdu po dwóch - trzech nastolatków. W pewnym momencie w samochodzie - razem z kierowcą - było osiem osób! Dwie siedziały - jedna drugiej na kolanach - na fotelu obok szofera, pięć z tyłu.
Jadąc tak przeładowanym wozem, Cezary M. stracił panowanie na prostym odcinku szosy. Zjechał na prawo do rowu, gdzie uderzył w betonowy przepust. Potem audi wzbiło się w powietrze i rąbnęło bokiem o drzewo. Siła uderzenia rozerwała samochód na pół, a pasażerów rozrzuciła w promieniu kilkunastu metrów. - Widok był tak makabryczny, jakby w pojeździe eksplodował jakiś ładunek - relacjonowali mundurowi.
Dwóch pasażerów, którzy siedzieli z tyłu auta, zginęło na miejscu. Reszta została odwieziona do szpitala z ciężkimi obrażeniami. Niestety, jednego z nich lekarzom nie udało się uratować. Na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy policja będzie mogła postawić zarzuty Cezaremu M. - będzie to zależało od stanu jego zdrowia.
|