Pijak szalał samochodem po cmentarzu
|
|
|
"Pijane towarzystwo urządziło sobie rajd cmentarnymi alejkami" - taką informację od pewnej rzeszowianki dostała policja. Niewiarygodne, ale była to informacja prawdziwa. "Cmentarny rajdowiec", który szarżował po rzeszowskiej nekropolii na Wilkowyji miał we krwi ponad trzy promile alkoholu.
Pijany kierowca jeździł między nagrobkami cmentarza jakby był na jezdni. I być może tak mu się wydawało, bo był kompletnie zamroczony alkoholem.
W trakcie tego pijackiego rajdu uszkodził swoim polonezem dwa nagrobki. Na siedzeniach pasażerów dzielnie seknudowała mu dwójka nietrzeźwych kolegów.
Oprócz tego, że kierowca miał dokładnie 3,2 promila alkoholu we krwi, to jeszcze nie miał prawa jazdy, a auto nie było ubezpieczone. Cała trójka jest już za kratkami.
|