Woził się po mieście z 4 promilami
|
|
|
Kierowcę pijanego w sztok zatrzymał w Kędzierzynie-Koźlu policjant wracający ze służby. Jego podejrzenia wzbudziło to, że kierowca jechał pustą ulicą bardzo powoli.
Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek około godziny 2. Adam Sypniewski, policjant kędzierzyńskiej drogówki, wracając do domu ze służby zauważył golfa wolno sunącego ulicą Racławicką. Wydało mu się to podejrzane, gdyż droga była pusta. Funkcjonariusz jechał za golfem przez kilkaset metrów, a gdy nadarzyła się okazja, postanowił go wyprzedzić i zatrzymać. Wtedy golf wykonał nagły zwrot w lewo, wjechał na lewy pas jezdni, odbił się od krawężnika, wrócił z powrotem na prawy pas, a potem jeszcze przez jakiś czas jechał wężykiem, stwarzając poważne zagrożenie na drodze.
To upewniło policjanta, że kierowca jadący przed nim jest pijany. Powiadomił o tym dyżurnego i zatrzymał golfa. Kierowcą samochodu okazał się 26-cioletni mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla. W wydychanym powietrzu miał 4 promile alkoholu i wedle relacji funkcjonariuszy sprawiał wrażenie osoby, która nie zdawała sobie sprawy z tego, że prowadzi samochód.
Mężczyznę zatrzymano. Grozi mu teraz utrata prawa jazdy oraz do 2 lat więzienia.
|