Pijany wiózł polonezem tonę kradzionych kabli
|
|
|
W Żeganiu (lubuskie) wpadł pijany kierowca poloneza. W swoim samochodzie miał prawie tonę ołowiu.
Uwagę patrolu wzbudziło znaczne obciążenie samochodu - auto jadąc drogą dosłownie sunęło tyłem po jezdni. Jak się okazało, mężczyzna przewoził samochodem 830 kg ołowiu. Metal ten skradziony został z zakładu w niedalekiej miejscowości Wiechlice. Wartość metalu to ponad 3.4 tys. zł.
Dodatkowo podczas kontroli wyszło na jaw, że prowadzący poloneza 28-latek był nietrzeźwy. Teraz amator ciężkiego towaru odpowiadać będzie zarówno za kradzież, jak i jazdę samochodem będąc pod
wpływem alkoholu.
|