Do 2 lat pozbawienia wolności grozi pijanemu kierowcy, który volkswagenem passatem jechał po torach. Dalszą jazdę uniemożliwił mu policjant wracający do domu po służbie - poinformowała rzeczniczka KWP w Bydgoszczy.
Wracający po służbie do domu policjant z komendy powiatowej w Wąbrzeźnie zatrzymał pijanego kierowcę. Do przestępstwa doszło w poniedziałek (9 czerwca) po 22-giej przy ul. Kętrzyńskiego przed skrzyżowaniem z obwodnicą miasta. Tam funkcjonariusz zauważył volkswagena passata, którego kierowca nagle wjechał na tory i po przejechaniu nimi kilku metrów wrócił na drogę zatrzymując się. Po chwili z auta najpierw wysiadł pasażer, a potem "wytoczył się" z niego pijany kierowca. Kiedy obydwaj mężczyźni oglądali dwie przebite opony w aucie, policjant zadzwonił po patrol ruchu drogowego, jednocześnie zatrzymując 51-letniego kierowcę. Badanie alkometrem wykazało u niego 2,43 promila alkoholu w organizmie.
Za jazdę po pijanemu samochodem grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
|