Do Sądu Rejonowego w Radomiu trafił akt oskarżenia przeciw mężczyźnie, który prowadząc po pijanemu samochód miał celowo wjechać w grupę ludzi, raniąc dwie osoby.
Jak powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz, Radosławowi C. przedstawiono dwa zarzuty. - Pierwszy dotyczy spowodowania obrażeń ciała u dwóch osób, w tym - w jednym w przypadku - bardzo poważnych. Drugi zarzut mówi o prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości - wyjaśniła.
Akt oskarżenia dotyczy zdarzenia, do którego doszło 1 lipca późnym wieczorem przed barem z kebabami, mieszczącym się przy deptaku w Radomiu. Radosław C., który był pijany, czekał wraz z innymi osobami na przygotowanie potrawy. W pewnym momencie pomiędzy nim a szefem baru doszło do sprzeczki. Klient wypowiadał obelżywe słowa pod adresem właściciela, rzucał krzesełkami i stolikami. W końcu odszedł, ale po kilkunastu minutach wrócił na miejsce samochodem i wjechał w grupę stojących przed barem osób. Dwie z nich, przyciśnięte do muru, odniosły obrażenia.
W czasie śledztwa mężczyzna potwierdził, że wjechał w grupę ludzi, ale zaprzeczał, że zrobił to celowo. Innego zdania była prokuratura. Według biegłych w chwili zdarzenia mężczyzna miał ograniczoną w znacznym stopniu poczytalność.
Radosławowi C. grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Oskarżony złożył jednak wniosek o dobrowolne poddanie się karze i zaproponował dla siebie 2 lata pozbawienia wolności, 5-letni zakaz prowadzenia samochodu i podanie wyroku do publicznej wiadomości. - Prokurator przystał na zaproponowana karę i wniosek oskarżonego został zawarty w akcie oskarżenia. O dalszych losach mężczyzny zdecyduje sąd - dodała Chrabąszcz.
|