Pijany kierowca chciał dać łapówkę... 13,50
|
|
|
Bezczelność, głupota - pijany kierowca chciał dać policjantom z drogówki 13,50 łapówki. Obiecywał, że jak go zawiozą do bankomatu, to da więcej. Wcześniej policjanci gonili go 30 kilometrów po lasach, bo nie zatrzymał się do kontroli.
W miejscowości o pięknej nazwie Kiełczygłów policjanci usiłowali zatrzymać do kontroli poloneza. Kierowca zamiast się zatrzymać uciekł i to do lasu. Policjanci ruszyli za nim. Dopadli go po 30 kilometrach iście terenowej jazdy polnymi i leśnymi drogami. Wtedy wydało się dlaczego kierowca poloneza uciekał. 35-letni mężczyzna był pijany, miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
Wtedy kierowca zaproponował łapówkę 13 złotych 50 groszy. Tyle miał przy sobie. Ale zapewni, że jak go policjanci zawiozą do domu albo do bankomatu, to da dużo więcej.
Zamiast do bankomatu policjanci zawieźli go do komendy. Tam okazało się, że kierowca nie ma prawa jazdy. Odebrał mu je sąd i to aż do 2017 roku.
Za próbę dania łapówki grozi mu 10 lat więzienia. Odpowie też za kierowanie po pijanemu i niestosowanie się do orzeczenia sądu.
|