Pijany członek komisji potrącił dwie osoby
|
|
|
Pijany członek jednej z komisji wyborczych w Chorzowie, który jechał w niedzielę po południu samochodem do pracy przy wyborach, spowodował wypadek.
Ranne zostało potrącone przez niego starsze małżeństwo. Mężczyzna został zatrzymany, za spowodowanie wypadku po alkoholu będzie mu groziło do 12 lat więzienia.
- Do wypadku doszło po południu na Placu Jana w Chorzowie. Pijany 23-letni kierowca opla vectry po tym, jak stracił panowanie na pojazdem, uderzył w bariery oddzielające jezdnię od chodnika i potrącił dwie osoby - powiedział Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji.
Poszkodowane małżeństwo - 67-letnia kobieta i 69-letni mężczyzna - trafiło do szpitala. Według wstępnych ocen lekarzy doznane podczas wypadku obrażenia nie zagrażają ich życiu, konieczne jednak będą szczegółowe badania neurologiczne. Wiadomo, że kobieta doznała urazu głowy.
Pijany 23-latek nie dotarł do komisji, w której miał pracować po południu i wieczorem. Jak poinformował dyrektor katowickiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, Wojciech Litewka, jego nieobecność w składzie komisji nie wpłynęła na możliwość jej normalnego funkcjonowania.
- Komisje podczas wyborów pracują w przynajmniej siedmioosobowym składzie. Tamta komisja była ośmioosobowa, mimo nieobecności jednego z członków mogła więc kontynuować swoją pracę bez uzupełniania składu. Wybory w tym obwodzie mogły zatem przebiegać dalej bez zakłóceń - wyjaśnił Litewka.
Podczas badania alkomatem przybyli na miejsce wypadku policjanci stwierdzili u 23-letniego chorzowianina prawie 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został więc zatrzymany i umieszczony w policyjnej izbie zatrzymań. O jego dalszym losie zdecydują w poniedziałek prokurator i sąd.
|