Otarł się o radiowóz i uderzył w drzewo
|
|
|
Policjanci z Gietrzwałdu (Warmińsko-Mazurskie) zatrzymali 24-letniego kierowcę, który po pijanemu spowodował trzy kolizje. Zderzył się m.in. z policyjnym radiowozem, po czym uderzył w drzewo. Mężczyzna nie miał prawa jazdy, bo mu je zabrano za wcześniejszą jazdę po pijanemu.
Mężczyzna trzeźwieje w policyjnej celi, grozi mu kara do trzech lat więzienia - poinformowała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji, Anna Siwek.
We wtorek wieczorem policjanci otrzymali informację, że kompletnie pijany mężczyzna będzie jechał samochodem. W okolicach miejscowości Biesal funkcjonariusze zobaczyli podejrzanego za kierownicą citroena. Ten na widok radiowozu docisnął pedał gazu. Na przejeździe kolejowym w Biesalu przejechał przez opuszczone szlabany. Później otarł się o policyjne auto i zatrzymał na drzewie.
Marcinowi D. nic się nie stało. Badanie alkomatem wykazało, że był kompletnie pijany; aparat wykazał 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna nie miał przy sobie dowodu rejestracyjnego, obowiązkowego ubezpieczenia OC i prawa jazdy. Prawo jazdy zabrał mu sąd, bo od 2004 roku 24-latek ma orzeczony pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów
|