Na wałbrzyskim osiedlu Piaskowa Góra policjanci przez kilkanaście minut próbowali zatrzymać 37-letniego kierowcę.
Szaleniec wymykał się z zastawianych blokad i szarżował samochodem po chodnikach, budząc przerażenie wśród pieszych. Na szczęście nikt nie został przez niego potrącony. Kiedy policjanci odcięli w końcu piratowi drogowemu wszystkie drogi ucieczki, porzucił samochód i próbował uciec.
- Udało się dogonić i obezwładnić mężczyznę. Wtedy okazało się, że jest bardzo pijany - mówi Jerzy Rzymek, rzecznik prasowy wałbrzyskiej policji. - Wyszło też na jaw, że nie ma prawa jazdy. Dokument został mu zabrany właśnie za to, że kierując autem był pod wpływem alkoholu.
Piratowi drogowemu postawiono zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ludzi, nie zatrzymania się do kontroli drogowej, kierowania pojazdem bez uprawnień i pod wpływem alkoholu. Grozi mu 10 lat więzienia. Policja będzie też wnioskować o umieszczenie recydywisty w areszcie.
|
|
Autor: Artur Szałkowski - POLSKA Gazeta Wrocławska |
|
|