Dwóch pijanych traktorzystów, z których jeden miał blisko cztery promile alkoholu w wydychanym powietrzu, zatrzymała policja w Wąsoszu (Podlaskie). Obaj byli w pracy, zatrudnieni przez miejscowy Urząd Gminy przy transporcie żwiru do naprawy drogi. Wójt zapewnia, że nie przedłuży z nimi umowy.
Traktorzystów zatrzymano dzięki informacji od jednego z mieszkańców, który podał policji nawet miejsce, w którym pili w czasie pracy alkohol. Badanie alkomatem wykazało u 54-letniego mężczyzny prawie cztery promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierowca drugiego ciągnika (51 lat) miał nieco mniejszy wynik - 1,6 promila alkoholu. Obu czeka sprawa sądowa.
Białostocka policja przynajmniej kilka razy w roku zatrzymuje pijanych traktorzystów. Do Sądu Rejonowego w Białymstoku trafił właśnie akt oskarżenia w sprawie mężczyzny, który w lipcu, niedaleko Knyszyna, uciekał przed policjantami ciągnikiem z przyczepą. Próbował ich też zaatakować, gdy funkcjonariuszom udało się zatrzymać pojazd. Przed sądem stanie też brat pijanego traktorzysty, który jechał w przyczepie i przed goniący ciągnik radiowóz rzucał cegły.
PAP, auto.gazeta.pl
|