Pijany pirat pędził pod prąd po śląskiej autostradzie
|
|
|
Pijany kierowca poloneza wywołał panikę na autostradzie A4 na Śląsku. Najpierw pędził pod prąd, po czym wpadł na barierki w Rudzie Śląskiej. Już jest w rękach policji. Wiózł żonę i dwójkę dzieci.
Piratowi pomylił się na autostradzie wjazd ze zjazdem. Jednak niewiele sobie z tego robił i zaczął pędzić wprost na jadące z naprzeciwka auta. Jazda zakończyła się na barierkach drogowych w Rudzie. Wtedy jego żona z dziećmi w pośpiechu uciekli z auta. Nic im się nie stało.
Nieodpowiedzialny ojciec rodziny też chciał czmychnąć, ale dopadli go inni kierowcy. Policja przyjechała po chwili. Miał we krwi ponad dwa promile alkoholu.
Sprawa pirata już trafiła do sądu. Grozi ma nawet dwa lata za kratami.
|