Sąd skazał pirata drogowego. Ponad trzy lata więzienia
|
|
|
Trzy lata i dwa miesiące więzienia dla kierowcy, który po pijanemu staranował wózek z dzieckiem na przejściu dla pieszych. Przez siedem lat nie może też prowadzić pojazdów. Wyrok zapadł we wtorek w szczecińskim sądzie rejonowym.
Był 11 maja ub. roku. Przez przejście dla pieszych na ul. Przyjaciół Żołnierza przechodziła opiekunka z dwójką dzieci - jedno było w wózku, drugie szło obok, trzymając kobietę za rękę. Przed przejściem, na prawym pasie jezdni, stał sznur samochodów. Kierowca mazdy nawet nie zwolnił.
Rozpędzony jechał lewym pasem. Uderzył w wózek i wlókł go kilkadziesiąt metrów po asfalcie (wózek zaczepił się o zderzak). Na szczęście 7-miesięczna Amelia, która była w środku, nie doznała poważnych obrażeń, a starszy brat "tylko" otarł się o pędzący samochód.
Sprawca uciekł. W pościg ruszył przypadkowy świadek, motocyklista Sebastian Wołosz. Po kilku kilometrach i dramatycznym pościgu ulicami Niebuszewa zatrzymał pirata, obezwładnił i przekazał policji.
Kierowca - 35-letni Rafał M. - był pijany (badanie alkomatem wykazało 1,5 promila). Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty - spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Groziło mu do czterech i pół roku więzienia. Na ławie oskarżonych, przepraszał: - Chciałbym cofnąć czas - mówił.
We wtorek usłyszał wyrok: 3 lata i 2 miesiące więzienia (czas spędzony w areszcie zostanie wliczony do zasądzonej kary), 7-letni zakaz prowadzenia pojazdów i 12,5 tys. zł zadośćuczynienia dla poszkodowanych.
Pełnomocnik Rafała M. zapowiedział odwołanie od wyroku.
|