Obaj twierdzili, że kierowali. Obaj pijani
|
|
|
Zazwyczaj, gdy w jednym samochodzie jest kilka pijanych osób, nikt nie chce się przyznać, że kierował. Tym razem było odwrotnie. Dwóch pijanych i obaj twierdzili, że kierowali.
Pod sklep przy ulicy Warszawskiej w Tucholi podjechał opel astra. Wysiadł z niego, drzwiami od strony kierowcy, mężczyzna. Policjantom, którzy byli akurat na miejscu wydał się on podejrzany. Gdy podeszli bliżej poczuli alkohol. Przyznał, że to on kierował samochodem. Badanie alkomatem dało wynik 2,67 promila. Po wylegitymowaniu i sprawdzeniu w bazie, okazało się, że trzydziestolatek nie ma prawa jazdy.
Gdy policjanci podeszli do samochodu, okazało się, że na miejscu kierowcy siedzi inny mężczyzna. Od niego też było czuć alkohol. Miał 1,68 promila. 39-latek oświadczył, że jest właścicielem samochodu, i że to on kierował. Ale nie miał przy sobie ani dowodu rejestracyjnego, ani ubezpieczenia OC.
Kto naprawdę kierował samochodem wyjaśniło się dopiero jak obaj mężczyźni trafili za kratki. Kierował bardziej pijany, nie mający prawa jazdy 30-latek.
|