45-letni mieszkaniec Prudnika miał w organizmie 2,5 promila alkoholu.
Kierowca skody zatrzymał się pod wiaduktem na ul. Powstańców Śląskich. Zatamował ruch i... zasnął za kierownicą. Auto zaczęło staczać się na inne samochody.
Kierowca kolejnego wozu zaskoczony sytuacją podbiegł do skody i zaciągnął hamulec ręczny. Potem próbował ocucić pijanego, ale bez efektu. Udało się to dopiero wezwanym na miejsce policjantom.
|