- To pierwszy wypadek śmiertelny w tym roku i pierwszy na nowej alei Królowej Jadwigi - potwierdza podinsp. Krzysztof Dębicki, naczelnik sekcji ruchu drogowego KMP we Włocławku. Do tragedii doszło we wtorek wieczorem, około 19.00. Mieszkaniec gminy Choceń, 24-letni Marek W. jechał oplem calibrą aleją Królowej Jadwigi. Ta nowa włocławska trasa ma dwie, wyraźnie od siebie oddzielone jezdnie. Marek W. widocznie tego nie dostrzegł, bowiem jechał jezdnią, prowadzącą w przeciwnym kierunku, pod prąd. 54-letni włocławski taksówkarz Jerzy N. jechał prawidłowo swoim volkswagenem passatem. Nagle naprzeciwko pojawił się opel. Doszło do czołowego zderzenia. Taksówkarz zginął na miejscu, kierowca calibry oraz jadący razem z nim 23-letni Arkadiusz L., zostali poważnie ranni. Policja nie ma wątpliwości, że winę za spowodowanie tej tragedii ponosi wyłącznie Marek W. Prowadził samochód, mają w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu! Mężczyzna jest w szpitalu. Jego koledze, który jechał razem z nim, grozi amputacja nogi.
|