36-latek, który prowadził auto po pijanemu, uniknął kary, gdyż wcześniej pobrano mu krew, dezynfekując rękę spirytusem.
Mężczyzna został zatrzymany w dystrykcie Umea. Jeszcze zanim poddano go testowi alkoholowemu, sam się przyznał policji, że wypił, i to sporo. Dostał wezwanie na rozprawę. Policjanci spodziewali się, że straci prawo jazdy, zgodnie z restrykcyjnymi szwedzkimi przepisami przeciwko pijanym kierowcom.
całość
|