Kierowca karetki na gazie
|
|
|
Karetka prywatnej firmy miała odwieźć chorą ze szpitala w Zamościu do placówki w Biłgoraju. Ale podróż skończyła się na płocie szkoły w Szczebrzeszynie. Okazało się, że kierowca i sanitariusz byli kompletnie pijani. Zatrzymała ich policja. Pacjentce na szczęście nic się nie stało.
Należącą do prywatnej firmy karetką przewożona była 70-letnia pacjentka. Razem z nią jechał syn.
W Szczebrzeszynie samochód uderzył w ogrodzenie tamtejszego zespołu szkół zawodowych. Okazało się, że 40-letni kierowca karetki ma 2,7 promila alkoholu w organizmie, a 43-letni sanitariusz 2,4 promila. Obaj zostali zatrzymani przez policję. Teraz mundurowi czekają aż wytrzeźwieją, żeby ich przesłuchać.
Szczęśliwie nikomu nic się nie stało. Przewożona pacjentka trafiła do szpitala w Szczebrzeszynie. Tam czeka na inną karetkę, która zawiezie ją do Biłgoraja. Już z trzeźwą obsługą.
|