REKLAMA:
[an error occurred while processing this directive]
Strona główna Aktualności Artykuły Napisali o nas Księga gości Przyłączyli się
Aktualności
  czwartek 26 lutego 2009  
Szukali go trzynaście lat, a sąd go wypuścił
 
 
Ireneusz L. ukrywał się przez 13 lat po tym, jak wypadku samochodowym po pijanemu zabił człowieka. Kiedy w końcu został zatrzymany, sąd w Radzyniu Podlaskim nie znalazł podstaw do jego aresztowania. Mężczyzna wyszedł na wolność i zniknął.

28 sierpnia 1995 r. 28-letni Ireneusz L. razem z przyjacielem i jego dziewczyną jechał na dyskotekę. We wsi Bezwola, kilkaset metrów od domu, na ostrym zakręcie prowadzony przez niego wartburg wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Przyjaciel kierowcy nie przeżył wypadku, dziewczyna w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Z niegroźnymi obrażeniami został tam przewieziony także Ireneusz L., który miał we krwi ponad półtora promila alkoholu. Po dwóch tygodniach opuścił szpital. Wkrótce rozpłynął się niczym kamfora.

Policja rozpoczęła jego poszukiwania. Śledczy wydali za nim list gończy. Kiedy otrzymali informację, że Ireneusz L. ukrywa się w Austrii, rozesłali za nim także międzynarodowy list gończy, a potem - europejski nakaz aresztowania (ENA). Bez efektów.

Ireneusz L. wpadł dopiero jesienią zeszłego roku. Zatrzymali go do kontroli drogowej włoscy policjanci, którzy po wpisaniu jego nazwiska do bazy danych ENA zobaczyli, że jest on na liście osób poszukiwanych. 16 lutego mężczyznę przekazano stronie polskiej. Zgodnie z procedurą tego dnia został on aresztowany na siedem dni.

W tym czasie, po raz pierwszy od 13 lat, śledczy mogli go przesłuchać. Ireneusz L. co prawda przyznał się do spowodowania wypadku, ale oświadczył, że z powodu uszkodzonej wcześniej opony nie mógł go uniknąć (co innego stwierdzili biegli, uznając że opona pękła z powodu uderzenia wartburga w drzewo).

W poniedziałek 23 lutego prokuratorzy wystąpili do radzyńskiego sądu z wnioskiem o przedłużenie aresztu na trzy miesiące.

- Nasz wniosek argumentowaliśmy wysoką karą, która grozi Ireneuszowi L. i obawą matactwa, czyli kolejnej ucieczki - tłumaczy Andrzej Lepieszko, szef Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Sąd jednak nie przedłużył aresztu i nie zastosował wobec Ireneusza L. żadnych dodatkowych sankcji, jak np. odebranie paszportu, czy wyznaczenie policyjnego dozoru. Tuż po decyzji sądu policjanci musieli zdjąć kajdanki zaskoczonemu Ireneuszowi L. i puścić go wolno.

- Wydaliśmy takie orzeczenie, bo prokuratura po przesłuchaniu Ireneusza L. wykonała już wszystkie czynności, które miała zrobić podczas postępowania przygotowawczego w tej sprawie - stwierdziła sędzia Dorota Domańska, prezes sądu rejonowego w Radzyniu Podlaskim oświadczając, że nie może komentować wyroków sądu, bo ten jest niezawisły.

Prokuratura nie zgadza się z sądem. - Z całą pewnością odwołamy się od tej decyzji do sądu okręgowego w Lublinie. Stoimy na stanowisku, że skoro Ireneusz L. przez ponad 13 lat się ukrywał, po opuszczeniu aresztu w dalszym ciągu może robić to samo. Kolejnym argumentem za zastosowaniem aresztu jest grożąca kierowcy wysoka kara - tłumaczy prokurator Lepieszko.

Z nieoficjalnych informacji policji wynika, że Ireneusz L. po odzyskaniu wolności zapadł się pod ziemię. Nie widziano go w domu rodzinnym w Bezwoli, ani u rodziny w sąsiedniej miejscowości. Wczoraj zadzwoniliśmy do domu rodzinnego Ireneusza L. Telefon odebrała jego siostra. Kiedy poinformowaliśmy ją, że chcemy porozmawiać z Ireneuszem L. oświadczyła, że od niej niczego się nie dowiemy. - Na pewno wam nie powiem, gdzie w tej chwili jest Irek - ucięła odkładając słuchawkę.

 
 
Autor: Jacek Brzuszkiewicz
Ostatnie komentarze
Strony:

Brak komentarzy

Strony:
Napisz własny komentarz
Opcje dodatkowe

Wróć do:

Poprzedniej strony

Opcje wiadomości:

Wersja do druku

wyślij link
Reklama: strony www Opole Kosmetyka twarzy, kremy nawilzajace skóre twarzy, kwas hialuronowy to najlepsze nawilzenie. kremy nawilzajace i kremy do twarzy" Regeneracja skóry twarzy i nawilzenie dobrymi kosmetykami to podstawa pielegnacji skóry. Przedluzanie, zageszczanie rzes metoda 1 do 1, Opole

Temat:

Fakty

Najczęściej czytane:

Nie zrozumiał, że jest pijany
Rekordowa ilość alkoholu we krwi
20-latek chciał poszaleć i zabił dwie osoby
Bicz na pijanych kierowców
Sąd puścił wolno pijanego kierowcę
Pijany kierowca wjechał w przechodniów
Pasażerka zareagowała
Był pijany i nie miał siły dalej jechać
Pijana 60-latka staranowała 4 auta
Napadnięty przez bandytów inwalida ma sprawę, bo uciekł im autem po pijanemu

Wg. tematyki:

Wszystkie tematy

Nowości

Listy

Fakty

Reklama:
Atrakcyjne strony internetowe, funkcjonalne strony www Opole to Twoja lepsza strona w internecie. reklama w internecie
Zdrowie kobiety Kosmetyczka OpoleSalon Kosmetyczny Opole
do góry