Sędzia jechał pod prąd. Zawieszony
|
|
|
Były wiceprezes Sądu Okręgowego w Lublinie Włodzimierz K. został bezterminowo zawieszony w obowiązkach - za jazdę po pijanemu jedną z ulic Kraśnika.
Taką decyzją podjął w poniedziałek sąd dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, który został wyznaczony do rozpatrzenia sprawy zawieszenia sędziego K. przez Sąd Najwyższy. Chodzi o wydarzenie sprzed miesiąca. Anonimowy świadek zauważył, jak jedną z ulic Kraśnika pod prąd jedzie samochód. Wezwał policję.
Kierowcą okazał się Włodzimierz K., sędzia III wydziału cywilnego lubelskiego sądu okręgowego, a w przeszłości wiceprezes tego sądu. Podczas zatrzymania miał być wulgarny i agresywny - dwukrotnie uderzył funkcjonariusza. Próbował nawet uciec. Odmówił badania alkomatem. Potem zgodził się na badanie krwi. Miał 3,4 promila alkoholu.
Prezes sądu okręgowego mógł zawiesić Włodzimierza K. maksymalnie na miesiąc, o kolejnym odsunięciu od obowiązków powinien zdecydować już sąd dyscyplinarny, stąd wczorajsze orzeczenie. Równolegle z postępowaniem dyscyplinarnym (może skończyć się na wyrzuceniu z zawodu) prawdopodobnie będzie toczyła się sprawa karna sędziego.
Prokuratura wystąpiła o uchyleniu mu immunitetu, aby postawić sędziemu zarzuty za jazdę po pijanemu i zaatakowanie policjanta. Kiedy immunitet zostanie uchylony? - jeszcze nie wiadomo.
|