Stockinger nie dostanie dziś zarzutów za jazdę po pijanemu
|
|
|
Tomasz Stockinger nie mógł dziś przyjechać do Komendy Policji w Piasecznie, która prowadzi w tej sprawie postępowanie.
Jego pełnomocnik prosił o przesunięcie przesłuchania "z powodów zawodowych". Aktor spowodował kolizję jadąc samochodem po pijanemu.
Na razie policjanci ustalają, kiedy znów będzie można przesłuchać aktora - powiedział portalowi Gazeta.pl aspirant Maciej Piotrowski z Komendy Policji w Piasecznie. Aktor znany z telenoweli "Klan" będzie odpowiadał za jazdę w stanie nietrzeźwości i prawdopodobnie spowodowanie kolizji. Grozi za to do dwóch lat więzienia.
W ubiegłym tygodniu w podwarszawskim Żabieńcu Stockinger nie zdążył w porę wyhamować. Uderzył w tył jadącego przed nim samochodu. To auto z kolei uderzyło w wyjeżdżający na szosę trzeci samochód. Jedna osoba została ranna.
Aktor odjechał z miejsca wypadku. Policja zatrzymała go dopiero w Górze Kalwarii. W organizmie miał 2,3 promila alkoholu. Termin nowego przesłuchania gwiazdy "Klanu" powinien być znany jeszcze dziś.
|