Policjant wjechał w pole orne
|
|
|
Policjant jednego z krakowskich komisariatów po pijanemu wjechał w pole orne w Nowej Hucie. Miał tyle promili, że nie nie zdążył z niego wyjechać przed przybyciem patrolu.
Zdarzenie miało miejsce pod koniec maja. Patrol wezwał jeden z kierowców, widząc nietypowe zachowanie Ryszarda G., prowadzącego daewoo. Mężczyzna, jadąc ul. Jubileuszową, przeciął ul. Kocmyrzowską i wjechał w pole uprawne. Wezwany przez świadka patrol zobaczył daewoo wciąż jeżdżące po polu, bo jego kierowca nie potrafił wyjechać z powrotem na drogę.
Okazało się, że za kierownicą samochodu siedział funkcjonariusz jednego z krakowskich komisariatów. Policjanci poczuli od niego silną woń alkoholu i mieli problemy z porozumieniem się.
Badania krwi wykazały, że kierowca daewoo miał 2,31 promila. W prokuraturze podczas przesłuchania wyraził skruchę z powodu swojego zachowania, ale odmówił zeznań.
|