Morderca drogowy w złotym bmw
|
|
|
Sześć lat więzienia to prawomocny wyrok dla 63-letniego Mariana B., który jadąc po pijanemu staranował najpierw 12 zaparkowanych aut, a na koniec śmiertelnie potrącił kobietę.
Wczoraj Sąd Okręgowy w Białymstoku zajmował się apelacją od wydanego w lipcu wyroku skazującego mężczyznę na sześć lat wiezienia.
Obrońca mężczyzny chciała łagodniejszej kary, argumentując to dotychczasową niekaralnością mężczyzny oraz faktem, że nie pamięta jak doszło do tego zdarzenia (to mogło być prawdą, ponieważ kiedy zatrzymała go policja, okazało się, iż ma 3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu).
Oskarżyciel był innego zdania i chciał utrzymania kary. Mariana B. określił mianem "drogowego mordercy", który z premedytacją i pełną świadomością jeździł samochodem po pijanemu. Autem wraz z kolegami pojechał do sklepu po alkohol, a po zakupach spożywano go w wozie.
Sąd podzielił argumenty prokuratury i wyroku nie zmienił. Orzeczenie jest już prawomocne, a mężczyzna od chwili tragedii siedzi już za kratami.
Do zdarzenia doszło w marcu tego roku przy ul. Konwaliowej w Białymstoku. Pod wieczór kierowca złotego bmw zaczął taranować zaparkowane wzdłuż osiedlowej uliczki samochody. Choć zniszczył kilka aut, nie chciał się zatrzymać i dodając gazu w swoim wozie jechał dalej. Stanął dopiero gdy potrącił 59-letnią kobietę. Ta chwile wcześniej wysiadła ze swojego auta. Zaparkowała tuż pod swoim blokiem. Poszkodowana z powodu licznych obrażeń zmarła po tygodniu w szpitalu.
|