34-latka za kierownicą z trzema promilami
|
|
|
Dwa lata więzienia grozi 34-letniej kobiecie, która po pijanemu kierowała samochodem. Wiozła ze sobą pijanego męża, który dwa lata temu stracił prawo jazdy za kierowaniem autem... po pijanemu.
W poniedziałek około godz. 11 w miejscowości Trzeboś (pow. rzeszowski) policjanci zauważyli wyjeżdżający z parkingu miejscowego sklepu samochód osobowy bez włączonych świateł mijania. Kierująca nim kobieta i jadący z nią pasażer nie mieli także zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Na widok radiowozu i policjantów, którzy kazali się zatrzymać, kobieta przyspieszyła i zatrzymała się dopiero przed garażem na swojej posesji. Podczas kontroli wyszło na jaw, że kobieta jest pijana - miała 3,2 promila alkoholu w organizmie. - Za jazdę po pijanemu grozi jej do 2 lat więzienia, a prawo jazdy może stracić nawet na 10 lat - informują rzeszowscy policjanci.
Pasażerem, który jechał z kobietą, okazał się jej mąż. Też był pijany. W 2008 roku stracił on prawo jazdy za kierowaniem samochodem po pijanemu. Mężczyzna jest właścicielem auta, w którym za kółkiem siedziała jego żona. Zostanie on także ukarany mandatem za to, że pozwolił pijanej małżonce kierować samochodem.
|