Zarzuty dla 16-latka po wypadku w Krościenku
|
|
|
Przed sądem rodzinnym stanie 16-letni chłopiec, który po pijanemu spowodował śmiertelny wypadek w Krościenku Wyżnym k. Krosna. Policja przedstawiła mu zarzuty. Nastolatkowi grozi poprawczak.
W czwartek po południu po przesłuchaniu na policji i w sądzie rodzinnym 16-latek został zwolniony do domu. Przed sądem będzie odpowiadał jako nieletni.
Przypomnijmy, że czwórka nastolatków z powiatu krośnieńskiego - dwie 14-letnie dziewczyny i dwóch chłopaków w wieku 16 i 18 lat - wsiadła do malucha. Wszyscy byli pijani. Gdy ruszyli, na dach samochodu wskoczył Mateusz. Na zakręcie maluch przewrócił się i przygniótł Mateusza. W czwartek rano zmarł w szpitalu. Prawdopodobnie 17-latek także był pijany, wykaże to badanie krwi. To on był właścicielem samochodu.
- Nas interesuje, skąd ci młodzi ludzie mieli alkohol. Resztą zajmuje się sąd rodzinny - twierdzi Cezary Pelczarski, szef Prokuratury Rejonowej w Krośnie.
Prawdopodobnie najpierw samochodem jeździł Mateusz. Z niejasnych jeszcze powodów wybił przednią szybę. Potem po awanturze znajomi zabrali mu kluczyki. Za kierownicą usiadł 16-latek. Po przejechaniu niedługiego odcinka doszło do wypadku.
Wcześniej nastolatkowie urządzili sobie libację alkoholową na nazywanym potocznie w Krościenku tzw. ranczu. Jak donosi portal krosno24.pl, jest to miejsce, gdzie oprócz imprez urządzane są "rajdy" samochodowe.
|